Obyczaje i święta w Izraelu cz. II – Bar Micwa i Bat Micwa

Bar Micwa znaczy „syn przykazania”, gdyż micwa to inaczej przykazanie lub inaczej dobry uczynek nakazany przez samego Boga. Jest ich w Torze 613 i każdy pobożny Żyd powinien dokonać wszystkich w ciągu swojego życia chociaż raz. Micwy dzielą się na 248 nakazów i 365 zakazów.

Bar Micwa jest uroczystością, kiedy to chłopiec po skończeniu 13 roku życia wstępuje do wspólnoty religijnej. Jest to dzień kiedy po raz pierwszy publicznie czyta fragment Tory przypadający na dany dzień. Od tego momentu będzie musiał już przestrzegać Halachy czyli zasad postępowania religijnego w tym 613 micwot. Od tej pory sam jest odpowiedzialny za swoje grzechy a nie jak wcześniej jego ojciec. Od tej pory będzie musiał ubierać się jak pobożny Żyd i na poranną modlitwę wkładać szal modlitewny, czyli tałes oraz tefilin (filakteria). Są to 2 czarne pudełeczka ze skóry z 4 fragmentami Tory oraz najważniejszą modlitwą judaizmu – Szma Israel, czyli „Słuchaj Izraelu..”. Jest to modlitwa, którą każdy religijny Żyd powinien odmówić trzy razy dziennie, przy zapalaniu świec szabatowych a także w sytuacjach zagrażających życiu i na łożu śmierci. Tefilin wkłada się na lewe przedramię oraz na czoło przywiązując rzemieniami do nich dołączonymi. Wynika to z interpretacji Tory, gdzie jest napisane w wolnym tłumaczeniu, że będziesz miał Słowo Boże przywiązane do swojej ręki i przed swoimi oczami. Tefilin nie zakłada się tylko w Szabat czyli sobotę.

Ale wróćmy do uroczystości Bar Micwy. Jest to najważniejszy dzień w życiu chłopca. Od tej pory może on już wchodzić w skład minianu, czyli zgromadzenia 10 mężczyzn wymaganych do wspólnej, publicznej modlitwy. Kiedyś chłopiec po przejściu Bar Micwy mógł już dokonywać transakcji życiowych, np. kupować ziemię czy dom a nawet zakładać rodzinę.

Bar Bicwa może się odbyć w poniedziałek, czwartek lub sobotę, kiedy to publicznie czyta się Torę. Do najważniejszych miejsc, gdzie każdy ojciec chciałby wyprawić tę uroczystość swojemu synowi należy oczywiście Ściana Płaczu. Tutaj ściągają Żydzi z całego świata. Ze względu na huczny charakter tej uroczystości pod Ścianą Płaczu nie może się ona odbyć w sobotę. Dlatego też będąc na Starym Mieście w Jerozolimie około południa czy to w poniedziałek czy w czwartek na pewno natraficie choć na jeden „pochód” Bar Micwy.

Wszystko zaczyna się zwykle przy Bramie Syjońskiej na Górze Syjon. Każda taka huczna Bar Micwa ma swojego wodzireja, który prowadzi pochód zachęcając do wspólnej zabawy. Rodzina i przyjaciele razem śpiewają, a wynajęci grajkowie grają na bębnach i szofarach (rogach baranich). Podczas pochodu wodzirej i jego pomocnicy niosą biało-niebieskie (jak izraelska flaga) balony. A sam młodzieniec idzie pod „małą chupą”, czyli baldachimem trzymanym przez 4 osoby. Pod takim baldachimem, tylko dużo większym oczywiście, w przyszłości zawrze związek małżeński. Jest to dzień, kiedy chłopiec traktowany jest jako mały młodożeniec, bo „poślubiany” jest tego dnia Bogu. W takim korowodzie prowadzony pod chupą przy akompaniamencie muzyki i tańców prowadzony jest przez dzielnicę żydowską Starego Miasta aż pod Ścianę Płaczu. Tam już czeka na niego rabin oraz wynoszony jest zwój Tory aby chłopiec mógł przeczytać po raz pierwszy jej fragment. Na koniec ojciec dziękuje Bogu, że już się „go pozbywa z domu”, czyli od tej pory nie będzie odpowiedzialny za jego grzechy. Ponieważ pod Ścianą Płaczu obowiązuje podział płci, mama chłopca oraz inne kobiety, obserwują wszystko z sekcji kobiet stojąc na stołeczkach przystawionych do oddzielającego obie części, płotu. Po zakończeniu ceremonii kobiety rzucają w chłopca cukierkami a potem wszyscy idą na uroczysty ale skromny poczęstunek, który niekiedy odbywa się w pobliskim parku lub nawet pod samą Ścianą Płaczu. Zwykle potem przyjęcie przenosi się jeszcze do domu chłopca i wówczas może zamienić się nawet w bardzo wystawny bankiet a najważniejszym prezentem jaki chłopiec dostaje jest Tefilin, choć co zamożniejsi prześcigają się w prezentach, które niekiedy dorównują tym ślubnym.

Zwyczaj Bar Micwy został zapoczątkowany dopiero ok. XIV w. a od XIX w. obchodzi się również tzw. Bat Micwa czyli uroczystość wejścia w wiek dojrzały dziewczynki. W tym przypadku przypada ono na skończone przez dziewczynę 12 lat, zwykle w Święto Szawuot. Wówczas organizowane jest dla grupy dziewcząt (a nie osobno jak w przypadku chłopców) w danej synagodze. Tradycyjnie sadzi się też wówczas sosny, zwłaszcza, że Szawuot to inaczej Zielone Świątki, z których to gałęzi robi się potem drążki do ślubnej chupy danej dziewczyny.

Tekst i zdjęcia: Anna Szczypińska, 28.08.2016r.