Sukkot jest to 7-dniowe święto radosne a ósmego dnia jest Simchat Tora czyli „radość Tory” – dzień kończący miesiąc świąt. Sukkot przypada 5 dni po Jom Kipur i 2 tygodnie po Rosh HaShana. Jest to święto zwane po polsku Świętem Szałasów lub Kuczki, gdyż już po zakończeniu Jom Kipur Żydzi rozpoczynają budować tzw. suki czyli szałasy. Budują je przed domami, blokami, restauracjami a nawet na balkonach czy tarasach.
Tradycyjna suka powinna mieć trzy ściany z drewna i dach kryty liśćmi, najlepiej palmy, tak aby w nocy było widać przez niego gwiazdy. Wnętrza można ozdobić płodami ziemi takimi jak np. orzechy, granaty czy winogrona. Często są to tylko rysunki przedstawiające te owoce. W szałasach tych powinno się spożywać chociaż jeden posiłek dziennie, przyjmować gości, modlić a także spać. Zwłaszcza dzieci uwielbiają spędzać w nich noc.
Tradycyjnym posiłkiem przez te dni są zwykle potrawy faszerowane jak pierogi, kapusta z rodzynkami, ale i orzechy, pomarańcze, kompoty z suszonych śliwek. Zabronione są potrawy gorzkie i kwaśne.
Święto to jest świętem na pamiątkę 40-letniej wędrówki Żydów przez pustynię z niewoli egipskiej do Ziemi Kanaanu kiedy to mieszkali w namiotach. W starożytności było też tradycyjnym świętem pielgrzymim, gdzie wszyscy po zakończeniu zbioru oliwek i winobrania przybywali do Świątyni Jerozolimskiej. Wówczas co noc oświetlano Świątynię dużą liczbą kandelabrów. Była to tzw. „uroczystość pochodni”. Musiało wyglądać to zjawiskowo dla tysięcy przybyłych pielgrzymów.
Jak każde święto w kalendarzu żydowskim i to rozpoczyna się wieczorem. Następny dzień, który w tym roku przypadał w dniu 17.10 jest dniem wolnym od pracy. Następne dni to tzw. święty tydzień, gdzie niektóre zawody nie pracują w ogóle a niektóre tylko do południa. Nie wolno wykonywać w tych dniach ciężkich prac. Sklepy i urzędy również pracują tylko do godzin popołudniowych. Ostatni wieczór kończy święto Sukkot a rozpoczyna się Simchat Tora czyli „radość Tory” i znów mamy dzień wolny. Jest to ostatni dzień świąt. Następne przypadają dopiero w grudniu.
Ponieważ święto to było w starożytności związane z końcem prac rolnych tradycyjnie od tamtych czasów Żydzi modlą się przez te 7 dni z tzw. lulawem, czyli gałązkami wierzby, mirtu i palmy, które trzymają w prawej ręce oraz tzw. etrogiem czyli specjalną, niejadalną, odmianą cytryny, którą mają w lewej ręce. Podczas modlitwy potrząsają nimi na 4 strony świata oraz w górę i w dół zaznaczając w ten sposób, że Bóg jest wszędzie. Na zakończenie święta, w wieczór przed Simchat Tora, modlący się Żydzi uderzają gałązkami o ławki, podłogę synagogi lub ziemię tak aby wszystkie liście z nich poopadały. Jest to związane ze starożytną tradycją modlitwy o deszcz. W tym zwykle czasie w Izraelu rozpoczyna się już pora deszczowa.
Podczas Simchat Tora wyjmuje się z Aron HaKodesh czyli szafy, w której przechowuje się Torę, wszystkie rodały czyli wszystkie zwoje Tory i obchodzi z nimi w procesji siedem razy dookoła danej synagogi. Czasem tylko 7 razy bimę, wewnątrz synagogi. Często przystraja się też w ten dzień Torę w specjalną „sukienkę”. Jest to też jedyny dzień, gdzie nawet dzieci mogą dotknąć świętych zwojów bo na co dzień dozwolone jest to tylko rabinom.
Tekst: Anna Szczypińska, 23.10.2016r.
Zdjęcia: Anna Szczypińska i Internet